Zarabiaj więcej na wynajmie.
Home staging dla każdego.

Home staging to profesjonalne dekorowanie nieruchomości pod wynajem. To aranżowanie wnętrza lokalu w taki sposób, aby pokazać jego najlepsze cechy. Ma to uwypuklić potencjał wnętrza, ale przede wszystkim podnieść w oczach potencjalnych najemców wartość nieruchomości, a przez to dać wynajmującemu dwie korzyści:

• Większe zainteresowanie lokalem, co z kolei zwiększa szansę trafienia na odpowiedzialną osobę.

• Możliwość podniesienia czynszu o 20%, a nawet więcej, ponieważ szukający domu są skłonni zapłacić więcej za miejsce, które wygląda atrakcyjnie.

Choć w wyobrażeniach większości ludzi home staging to sprzątanie i porządkowanie domu, tak naprawdę jest to znacznie więcej. Ten proces ma na celu stworzenie ciepłego miejsca, które będzie zachęcało potencjalnych lokatorów do zainteresowania się nieruchomością.

Czy home staging w ogóle działa?

Jeśli wcześniej takie określenie nie było Ci znane, możesz zastanawiać się, czy dekorowanie mieszkania w sposób zgodny z zasadami home stagingu w ogóle ma sens i przynosi efekty. Odpowiedź na to jest krótka i poparta badaniami.

Tak. Home staging to świetna metoda szybkiego podniesienia wartości nieruchomości zarówno przed jego sprzedażą, jak i wynajęciem. W 2020 roku wyniki swoich badań opublikowało Międzynarodowe Stowarzyszenie Profesjonalistów Home Stagingu ( International Association of Home Staging Professionals - IAHSP).

Home staging z pewnością będzie dobrym sposobem na to, by zachęcić szukających dla siebie mieszkania, by właśnie myśląc o Twojej nieruchomości szybciej biło im serce. Zanim jednak jeszcze rozpoczniesz, pomyśl najpierw o tym, do kogo kierujesz swoją ofertę.

• Skupiasz się bardziej na młodych ludziach, bo Twoje mieszkanie położone jest przy dużej uczelni i wiesz, że studenci będą się o nie "zabijać"?

• A może celujesz w rodziny z dziećmi, bo lokal na wynajem ma dwie lub trzy sypialnie, w tym takie z dziecinnymi meblami?

• Czy jeszcze inaczej, Twoja nieruchomość to segment premium i ze względu na jej charakter celujesz w lokatorów, którzy mają większe możliwości finansowe?

Każda z tych potencjalnych grup docelowych wymaga od mieszkania na wynajem czegoś nieco innego. Zastanów się, co może ich zainteresować i czego Ty oczekiwałbyś, będąc na ich miejscu. W każdym przypadku jest jednak jedna złota rada.

Ozdób lokal na wynajem w sposób neutralny, ale nie nudny

Home staging ma na celu sprawienie, by potencjalny lokator, oglądając starannie przygotowane przez nas wnętrza, pomyślał: “tam chcę zamieszkać”.

Nie pozwól, by mieszkanie na fotografiach wyglądało na kompletnie puste. Powinno być ono ciepłe, przytulne, z fajną atmosferą. Zadbaj zatem na przykład o:

• kilka książek stojących na półkach i w regale,

• dodającą lokalowi klimatu zieleń,

• kolorowe poduszki na sofach i fotelach,

• porcelanowy imbryk na herbatę i zestaw pięknych filiżanek na stoliku w salonie.

• estetyczną pościel na łóżkach w sypialniach.

Pozbądź się przedmiotów, które nadają mieszkaniu indywidualny charakter

Załóżmy, że wynajmujesz mieszkanie, w którym wcześniej mieszkałeś sam i które urządziłeś "pod siebie". Ten styl niekoniecznie będzie przyciągał wielu potencjalnych lokatorów, a przecież chcesz walczyć o nich jakością, a nie ceną.

Usuń zatem z wnętrza przedmioty, które mogą podobać się tylko niektórym osobom, za to u innych mogą spowodować niechęć. Specjaliści home stagingu radzą, by w mieszkaniu przygotowywanym na wynajem nie znalazły się na przykład:

• przedmioty osobiste (zdjęcia rodzinne, pamiątki i inne przedmioty, które mają do Ciebie wartość sentymentalną),

• symbole polityczne, religijne i ideologiczne (pomyśl, czy miłośnicy majonezu Kieleckiego chcieliby mieszkać w lokalu z plakatem majonezu Winiary?),

• przedmioty wprowadzające bałagan (co za dużo, to niezdrowo, dotyczy się to na przykład mebli zajmujących dużą część pokoi i powodujących odczucie ciasnoty na zdjęciach).

Niektórzy patrzą na zwykłe mieszkanie i po chwili mają już w głowie plan, jak je upiększyć. Jednak większości z nas takiego daru brakuje. Jeśli więc szukasz pomysłu na to, jak mogą wyglądać pomieszczenia w Twoim mieszkaniu na wynajem, zajrzyj do internetu po inspirację.

Na przykład na portalu Pinterest użytkownicy każdego dnia dodają setki, jeśli nie tysiące zdjęć i wizualizacji. Na publikowanych "pinach" pokazują efekty swoich prac nad praktycznie każdym rodzajem przestrzeni domowej. Uważaj tylko, bo od pięknych fotografii na tym portalu czasami trudno jest się oderwać.

Na zdjęciu wyżej widnieje zwyczajna sypialnia z tanimi meblami, w dawno nieremontowanym mieszkaniu, w bloku z “wielkiej płyty”. Dlaczego wygląda estetycznie? Jest widziana obiektywem dobrego fotografa. Zdjęcie jest jasne, szeroki kadr pokazuje niemal całe pomieszczenie, usunięto też zbędne przedmioty.

Pamiętaj, że homestaging ma sens wyłącznie jeśli osoby zainteresowane wynajmem mieszkania zobaczą przygotowane przez Ciebie pomieszczenia. Twój wysiłek powinien zaowocować pięknymi fotografiami.

Ile zapłacisz?

Krótka sesja zdjęciowa Twojego lokalu to koszt zaczynający się od kilkuset złotych. Cena będzie różniła się, głównie w zależności od ilości pomieszczeń, oczekiwanej liczby zdjęć oraz miasta, w którym masz mieszkanie na wynajem.

W mniejszych miastach fotograf wykona ok. 10 zdjęć i profesjonalnie je obrobi za nawet 300 zł. W Warszawie natomiast musisz przygotować się na co najmniej dwukrotność tej kwoty, ponieważ mieszkań na sprzedaż i wynajem jest dużo, a specjaliści wyżej cenią swoją pracę.

Dlaczego warto zatrudnić fotografa?

Osoba z dobrym okiem i aparatem pokaże wnętrza w sposób, który przemówi do potencjalnych najemców. Dzięki pięknym fotografiom będziesz mógł liczyć na więcej zainteresowania i oczekiwać wyższego czynszu. Przy odrobinie szczęścia taka inwestycja zwróci Ci się w trzy miesiące.

Dlaczego jeszcze warto zapłacić osobie, która zrobi piękne zdjęcia w Twoim mieszkaniu? Kandydaci rzadko przychodzą dziś do lokalu, by go obejrzeć. Chętnych jest więcej, niż dobrych mieszkań, a nieruchomość do potencjalnego najmu ocenia się przede wszystkim po zdjęciach. Jeśli są one profesjonalne, możesz zażądać wyższego czynszu, adekwatnego do tego, co widać na fotografiach.

A może oszczędzić i zrobić zdjęcia samemu?

Kiepski pomysł. Jeśli nie jesteś dobrym fotografem, nie masz zamiłowania do robienia zdjęć, to najlepiej odpuść sobie pomysł samodzielnego fotografowania nieruchomości. Lepiej znaleźć kogoś kto ma profesjonalny sprzęt, umie obrobić zdjęcia i ma doświadczenie oraz wiedzę, jak fotografować np. w małych przestrzeniach.

Pozwól, by profesjonalista zrobił to za Ciebie i potraktuj wydane w ten sposób pieniądze jako inwestycję, która z całą pewności zwróci Ci się z naddatkiem w trakcie wynajmu.

Postaw na wirtualny spacer 3D po mieszkaniu

Masz lokal na wynajem w standardzie premium i potrzebujesz odpowiedniej oprawy do niego? A może chcesz naprawdę wyróżnić się z gąszczu innych ogłoszeń? Jeśli odpowiedź na któreś z tych pytań brzmi "tak", sprawdź nowość, jaką są wirtualne spacery online w technologii trójwymiarowej.

To stosunkowo nowa możliwość, która pozwala wynajmującym stworzyć interaktywną prezentację swojego mieszkania. Dzięki niej oglądający mogą “poruszać się” i "rozglądać" po jego wnętrzach na ekranach komputerów i smartfonów niemal tak, jakby byli w jego wnętrzu!

Lokatorzy spędzają najwięcej czasu w sypialniach (średnio około siedem godzin dziennie), ale o wartości mieszkania stanowi przede wszystkim jego kuchnia i łazienka. Poświęć im najwięcej czasu, bo to właśnie tym pomieszczeniom będą najbardziej przyglądać się zainteresowane wynajmem osoby.

Kuchnia

To pomieszczenie używane codziennie, nierzadko długimi godzinami i najczęściej brudzone. Sprawdź więc, czy na ścianach i suficie przy kuchence nie pozostały ślady po nieudanych eksperymentach kulinarnych. Jeśli takie zobaczysz, spróbuj je wyczyścić, a jeśli się nie uda, pomaluj dwiema warstwami farby.

Pamiętaj, że nawet niewytrawne oko potencjalnego lokatora zauważy na zdjęciach brud, zacieki, kamień na baterii, odpadające drzwiczki od szafki, czy niedokładnie umytą płytę kuchenną. Nie dopuść do tego, by obiektyw fotografa mógł zobaczyć te niedociągnięcia.

Dodaj życia pustemu pomieszczeniu. Na kuchennym blacie możesz położyć elegancką szklaną misę z kolorowymi owocami, a stół zastawić używając eleganckich talerzy i sztućców. Niech czekają już na nowych gospodarzy.

Masz wolną ścianę w kuchni, albo chociaż jej fragment? Świetnie! Kup dużą puszkę farby tablicowej i zamień nieużywaną część pomieszczenia w tablicę, po której można pisać kredą. Przymocuj obok półeczkę na kredę i gąbkę, a na pomalowanej ścianie narysuj filiżankę parującej kawy. Gotowe!

Łazienka

Poświęć kilka godzin, dokładnie wyszoruj pomieszczenie i nie żałuj chemikaliów, jeśli zobaczysz czarne plamy z pleśni na fugach. Łazienka musi lśnić czystością. Odgrać też przestrzeń! Jeśli w mieszkaniu, które chcesz zaoferować na wynajem, ktoś mieszka, zadbaj o to, by usunął do zdjęć osobiste przedmioty, które przytłaczają otoczenie. Niech znikną na przykład wiszące używane ręczniki i szlafroki.

Dla dodania klimatu łazience możesz wstawić do niej świeczki, a na półkach elegancko ułożyć świeże ręczniki, sugerując, że to pomieszczenie tylko czeka na nowych lokatorów.

Usterki? Koniecznie je napraw, szczególnie jeśli mogłoby to być coś, co potencjalni lokatorzy zobaczą na zdjęciach. Spróbuj zrobić to sam, albo zatrudnij do tego “złotą rączkę”. Jeśli nie znasz nikogo takiego, popytaj wśród rodziny. Może jakiś wujek zna się na domowych naprawach?

Chociaż na nowego lokatora, kiedy wprowadzi się do świeżo wynajętego mieszkania nie będzie oczywiście czekało pościelone łóżko, to pokazanie na zdjęciach w ofercie gołego materaca leżącego na ramie jest wyjątkowo kiepskim pomysłem. W tym pokoju będą spać ludzie, zadbaj więc, by wyglądał na przytulny i ciepły. Jak to zrobić? 

Wystarczy do tego ładna pościel (najlepiej w stonowanych, bezpiecznych kolorach), kilka kolorowych poduszek i pled. Na szafce nocnej postaw budzik oraz małą roślinę w doniczce, a na lustrze powieś sznur kolorowych lampek cotton balls, które dają ciepłe, miękkie światło. Nie zapomnij o neutralnie wyglądającej grafice w ramie na ścianie.

Pokój dzienny to centralne miejsce domu. To tam rodzina spędza większość swojego wspólnego czasu, tam można pograć w gry planszowe, czy obejrzeć serial w telewizji albo film na platformie VOD. To do salonu też zazwyczaj zaprasza się odwiedzających nas gości.

Chcąc przygotować idealny pokój, który na zdjęciach będzie zachęcał potencjalnych lokatorów, pamiętaj o tym, by był on przestronny, jasny oraz czysty. Zadbaj także o kilka detali, które sprawią, że nie będzie on wyglądał monotonnie, ale raczej jak miejsce gotowe, by wejść i rozsiąść się na sofie, czy w fotelu.

Najłatwiej oczywiście je kupić, wystarczy tylko wybrać się samochodem w sobotę do hipermarketu z meblami i innymi sprzętami domowymi i gotowe. Niestety, tutaj pojawiają się dwa dość ważne problemy.

• Po pierwsze, koszty, nawet najtańsze poduszki, czy inne ozdoby z Jysk, czy Ikei to wciąż koszt, a home staging nawet w przypadku niewielkiego mieszkania może kosztować tysiąc złotych w wersji budżetowej.

• Po drugie, lokatorzy zapewne wprowadzą się z masą własnych rzeczy, którymi będą chcieli wypełnić pomieszczenia, by poczuć się jak u siebie. Co zrobisz, jeśli poproszą Cię o zabranie kupionych dekoracji? Zrobisz bałagan u siebie w domu? A może wynajmiesz schowek i narazisz się na dodatkowe koszty?

Pożycz dekoracje z innego mieszkania

Wazon, dywan, ładna pościel, kwiaty, czy lampka - te rzeczy zapewne masz tam, gdzie mieszkasz. Po prostu spakuj do pudełka i przewieź do lokalu na wynajem na godzinę lub dwie przed zaplanowaną sesją i przy ich pomocy udekoruj wnętrza. Po wszystkim spakuj je do tego samego pudełka i zabierz ze sobą wychodząc.

Jeśli nie masz u siebie zbyt wielu ozdób, popytaj wśród rodziny oraz przyjaciół. Na pewno znajdzie się ktoś, kto pożyczy Ci je na kilka godzin, a przy okazji możesz zyskać dodatkowego pomocnika do przygotowania wszystkiego na miejscu, przed rozpoczęciem się sesji zdjęciowej.

Kup ozdoby, a potem je oddaj

Pamiętaj, że masz prawo do zwrotu zakupionych towarów. Na przykład Ikea w przypadku nabytych w tej sieci sklepów przedmiotów daje na to aż 365 dni. Możesz zatem wybrać się na zakupy, upiększyć swoje mieszkanie na wynajem do zdjęć, a potem zostawić tylko część ozdób, a resztę zwrócić do sklepu.

Pamiętaj jednak, aby sklep przyjął taki zwrot, towar musi być w stanie nienaruszonym oraz z metką. Ustawiaj więc zakupione towary podczas sesji fotograficznej tak, by nie było widać metek, a po jej zakończeniu z łatwością odzyskasz pieniądze za te rzeczy, których nie zdecydujesz się zostawić w lokalu.

Podsumowanie

Na koniec warto też dodać, że home staging to nie jest coś, z czym warto przesadzać. Wyobraź sobie, że Twój przyszły lokator na zdjęciach zobaczy udekorowane, ciepłe wnętrza, a po odebraniu od Ciebie kluczy trafi do tego samego co prawda mieszkania, ale już wyglądającego inaczej. Nie upiększaj ponad miarę, bo może to mieć odwrotny skutek.

Home staging wykonany według porad z naszego artykułu to świetne narzędzie do podniesienia wartości nieruchomości na rynku wynajmu. To nie tylko zadbanie o to, by lokal wyglądał atrakcyjnie, ale też zaprezentowanie go w sposób, który idealnie pokaże jego funkcjonalność i potencjalną wartość. 

To wreszcie metoda na to, by mieszkanie na wynajem wyglądało tak, że każdy potencjalny lokator zobaczy w nim swój przyszły dom. Miejsce, w którym będzie się mu dobrze mieszkało. Home staging zapewnia wynajmującemu niewielkim kosztem dotarcie do odpowiednich kandydatów na najemców i uzyskanie jak najwyższego czynszu.

To się opłaca!

Wydatek na home staging zwróci Ci się bardzo szybko. Zakładając, że na przedmioty do upiększenia mieszkania będziesz musiał przeznaczyć tysiąc złotych, a mała sesja fotograficzna w lokalu będzie Cię kosztowała kolejne pięćset złotych, całość zamknie się dla Ciebie wydatkiem tysiąca pięciuset złotych.

Wysmakowane zdjęcia z pewnością przyciągną uwagę większej liczby potencjalnych lokatorów, będziesz mógł zatem oczekiwać od nich wyższego czynszu. Jeśli podniesiesz go, w stosunku do tego, jakiego oczekiwałeś przed home stagingiem o trzysta złotych, koszty zrekompensują się w ciągu zaledwie pięciu miesięcy!

Jeżeli Twoja umowa najmu z lokatorem trwać będzie dwanaście miesięcy, już od szóstego okresu rozliczeniowego zaczniesz zarabiać dodatkowe pieniądze, a po roku wynajem przyniesie Ci zysk wyższy aż o dwa tysiące sto złotych. Czy taka możliwość nie brzmi dla Ciebie bardzo przekonująco?